poniedziałek, 1 lutego 2010

na tapczanie siedzi leń...

lenistwo...
wciąga...
jak cholera!
efekt jest taki,
że nie ma żadnego efektu
z całodniowego zajmowania się pierdołami
...
i oczywiście to co miało być na jutro
to już na jutro raczej się nie zdąży stworzyć
natomiast to co na "za tydzień" "za miesiąc"
jest już dokładnie zaplanowane
...
no bo tyle tego jest,że nie wiadomo w co ręce włożyć
więc lepiej to zostawić w spokoju...
i zająć się czymś przyjemniejszym
...
najgorsze wyjście
...
...
żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy