czwartek, 4 lutego 2010

...musiałam

...no takiej pogody nie można zmarnować!
za moim blokiem rozpościera się swoista dżungla, tam też się udałam.
Największą tragedią zimy jest fakt, że kiedy tylko przyświeci słońce cały śnieg w cieniu robi się niebieski...grrr...
poza ptaszkami i innymi żyjątkami (o których wolałabym nie wiedzieć, że np. teraz nie śpią) napotkałam także super ekologiczną reklamówkę z reala, która jest tak ekologiczna, że może również swobodnie obcować z przyrodą, słuchawki na drzewie i inne takie...
 
Dotarłam do zabudowań należących zapewne do panów "dej złotówke". Przed jedną z posesji wisiał taki oto "znaczek zapraszający" : 

wiszącego "welcome"  zapewne nie było na stanie :)
Następna posiadłość była od góry do dołu niebieska, z niebieską furtką i niebieską kanapą czyt. ławeczką.


ale jakiż kunszt w wykonaniu furtki!


złocenia, ornamenty itp. nie byłam świadoma w jakim sąsiedztwie na prawdę mieszkam!
za to z tego miejsca moje osiedle wygląda jak koniec świata...
 

 

1 komentarz:

  1. To nie wyglada jak koniec swiata. To JEST koniec swiata :) Poza tym - marsz do nauki! ;) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy