sobota, 25 czerwca 2011

sierotnie

Martita kiedy zrobi coś głupiego, popełni gafę itp. to zawsze mówi, że np. "wygląda sierotnie", pisze o tym dlatego, że obecnie właśnie ja tak wyglądam. Leżę sobie z jakimś fujstwem na stopie, obandażowanym co najmniej jak przy złamaniu z przemieszczeniem...tak właśnie Magda nie umie złazić ze schodów. Dzięki Bogu ktoś wymyślił barierki! bo inaczej teraz to fujstwo ze stopy miałabym na twarzy. A wyrżnęłam na ekopikniku, podczas złażenia ze sceny...w sumie gdybym zaryła ryjem, to można by to było podciągnąć pod kolejną "atrakcję wieczoru"...hm jak już coś robić to porządnie :P
Następstwa mojego wyczynu są za to przerażające...
To, że na Rysy jutro nie pójdziemy, bo pada śnieg i jest grubo na minusie- było jasne, ale teraz to już nie pójdziemy nawet w dolinki...
Tak, że informacja dla aury pogodowej w Tatrach: NIE PRZYJEŻDŻAMY MOŻECIE SCHOWAĆ DESZCZ

2 komentarze:

Obserwatorzy