- proszę pani, jak się pisze "sz" ???
- a co chcesz napisać?
- cmentaSZ !
-jak ja kocham kotlety! (jojczy mi przy biurku Wiktor, patrząc jak dokańczam obiad)
- uwielbiam!! (zawodzi coraz bardziej rozmarzony)
(w końcu dodaje z absolutnym uwielbieniem)
- ja się z kotletem ożenię!!!
-proszę pani, bo jakiś chłopak leciał i walnął Gabrysię w łeb!
-pani jest w ciąży???
- a wyglądam?
- TAAAAK!
...po tym ostatnim stwierdzeniu załamałam się i postanowiłam ograniczyć spożycie słodyczy... :/